W roku bieżącym obchodzimy stulecie nawiązania oficjalnych stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Japonią. Jednak pierwsze nasze kontakty z Krajem Kwitnącej Wiśni zaczęły się już w XVI wieku za sprawą biskupa Bernarda Maciejowskiego (późniejszego prymasa Polski). W mieście Amakusa na wyspie Kiusiu istnieje aż sześć różnych muzeów poświęconych działalności Kościoła katolickiego w XVI i XVII w. W jednym z nich - budynku Kolegium Amakusa - wystawiona jest notatka w języku polskim. Pierwszym natomiast Japończykiem, który w 1892 roku odwiedził Polskę był major Yasumasa Fakushima, odbywający samotną podróż konną z Berlina do Władywostoku trwającą prawie 500 dni. Z kolei w 1904 roku podczas wojny rosyjsko-japońskiej Japonię odwiedził Józef Piłsudski i Roman Dmowski prosząc między innymi o łagodne traktowanie polskich żołnierzy przymusowo walczących w armii rosyjskiej.
Wszystkie te fakty przypomniał zaprzyjaźniony z Gminą Celestynów Japończyk Ryotaro Sakamoto podczas spotkania 26 czerwca. Przekonywał ponadto, że kolory naszych flag narodowych są podobne, bo biało-czerwone, a Fryderyk Szopen – uwielbiany w Japonii – miał równie długie palce dłoni, jak Japończycy. Znaczącym natomiast gestem przyjaźni ze strony Japonii było repatryjowane w latach 1919-1923 z Syberii ponad 700 polskich dzieci do siebie, gdzie je wykarmiono, ubrano i następnie umożliwiono powrót do Polski. Nasz kraj odwzajemnił się, goszcząc poszkodowane w wyniku trzęsienia ziemi w Kobe dzieci japońskie w 1995 roku. Przebywały one między innymi w szkole w Starej Wsi. Dziś dobre, przyjacielskie stosunki łączą również Gminę Celestynów z Japonią, a jest szansa aby się jeszcze zacieśniły. AnKa
.gif)
